Jednym z haseł przewodnich mojego życia i pracy jest „Przyjaźń”. Przyjaźń zawiera w sobie wiele znaczeń, ale przede wszystkim Miłość, która jest „czysta, dobra, …… nie szuka poklasku, cierpliwa jest, łaskawa jest …..jest po prostu prawdziwa”. Kiedy mamy blisko siebie, a nawet czasem daleko bliskiego przyjaciela czy przyjaciółkę to wszystkie problemy łatwiej jest nam pokonać, otrzymujemy wsparcie czasem tylko dzięki obecności tej drugiej osoby.
Dlatego tak ważne jest byśmy się spotykali i tworzyli Kręgi Przyjaciół Światła i Miłości. Jak powiedział Gandhi „To my musimy stać się zmianą, której pragniemy w świecie”. Jeśli chcemy spotkać przyjaciela sami stańmy się przyjaciółmi. Jeśli chcemy spotkać Miłość, sami stańmy się Miłością. Bo Miłość to stan, a nie uczucie.
Dlatego serdecznie zapraszam na Spotkanie Kręgu Przyjaciół Światła i Miłości, gdzie rozmawiamy, dzielimy się i planujemy wspólne działania na przyszłość, jak możemy stać się Światłem i Miłością i jak możemy się dzielić z innymi.
Spotkania są okazją do rozmowy o sprawach dla nas ważnych, ale również do wspólnego doświadczania nowego, choć tak naprawdę już dobrze znanego. Bo wszystko co musimy wiedzieć już wiemy, teraz mamy sobie to tylko PRZYPOMNIEĆ. I czasem potrzebujemy wsparcia i poprowadzenia do tego. Niekoniecznie Nauczyciela. Bo Nauczyciele uczą, a Przewodnicy prowadzą na drodze przypominania i podążania drogą do Źródła. Cała droga przypominania polega na OCZYSZCZANIU starych przekonań i wierzeń. I to jest duża, ale cudowna praca, którą musimy wykonać, by móc doświadczać swojej esencji i prawdziwego szczęścia przez cały czas. Kiedy rodzimy się tu na Ziemi .. zapominamy o tym, kim naprawdę jesteśmy. Przez lata życia w Matrixie zbieramy różne dane i wierzenia, które wydają się być nami. Teraz, kiedy budzimy się do prawdziwego życia, zaczynamy zadawać pytania i szukać odpowiedzi głębiej niż tylko na powierzchni oceanu. Nasza prawdziwa istota to cały OCEAN, nie tylko jego fale, ciało, które widzimy patrząc powierzchownie i skupiając się na zewnętrznych sprawach. Aby znaleźć prawdę o sobie, musimy zanurkować głęboko, bardzo głęboko. A tam, głęboko jest czasem ciemno i …gęsto, wręcz nieprzyjemnie. Nagromadzone przez lata sprawy, przekonania wpojone przez społeczeństwo, nierozwiązane konflikty, zablokowane emocje, niewypowiedziane słowa….. to wszystko mimo że głęboko i niby zapomniane, ciągle ma na nas wpływ i promieniuje na zewnątrz, tworząc problemy w życiu codziennym, wywołując choroby, wypadki, konflikty. Tyle tylko, że my o tym nie pamiętamy świadomym umysłem, bo on tylko średnio w 5% kieruje naszym życiem, pozostała część naszego życia jest kierowana przez podświadomość – głębiny oceanu. Tam, głęboko są również umieszczone „skarby”, nasze talenty, umiejętności, marzenia i wiara w siebie, o której również zapomnieliśmy. Praca, którą mamy zrobić to nurkować i wyciągać na powierzchnię zagubione „śmieci” i również „skarby”, powoli nauczyć się nurkowania z przewodnikiem, rozpoznawania rzeczy i wyciągania ich na powierzchnię i … utylizacji tego co nam już niepotrzebne lub prezentacji tego co cenne. Na początku trochę się boimy nurkowania, bo …. tam jest tak ciemno. Ale kiedy raz spróbujemy to wtedy wiemy, że kiedy po zanurkowaniu spojrzymy do góry, to widzimy … Światło. I nawet jeśli bagaż jest ciężki, to lekko i z radością wypływamy na powierzchnię, gdzie Światło Świadomości rozświetla to co odnaleźliśmy. A najważniejsze w tym procesie jest …. oddychanie. Oddech to życie i siła. Ta podróż w głąb siebie trwa czasem dni, czasem lata, w zależności od ilości „skarbów” czy „śmieci” nagromadzonych w tym i innych żywotach. Dlatego niektórzy pytają dlaczego tak wiele pracy muszą wykonywać nad sobą, ciągle i ciągle przepracowywać i oczyszczać, jeździć na warsztaty, uczęszczać na terapie i pracować nad sobą. To wszystko zależy od nagromadzenia spraw w głębinach, ale również od intensywności pracy. Jeśli pracujemy – nurkujemy raz w tygodniu lub raz w miesiącu to konsekwentnie takie będą również rezultaty tej pracy. Dlatego nurkować trzeba ciągle, nieustannie, kiedy tylko pojawi się fala na powierzchni oceanu, zakłócenie spokoju, to jest oznaka poruszenia w głębinach. Bo naszą prawdziwą naturą jest stan spokoju, błogości i czystości i miłości. I każdy z nas wie dokładnie kim jest, ale czasem potrzebujemy drugiej osoby, by nam o tym przypomniała. I ta osoba jest nam potrzebna tylko przez chwilę, po to byśmy nauczyli się nurkować, żebyśmy nabrali zaufania do siebie i swoich umiejętności. I by również pokazała nam technikę i sposób najlepszego i najefektywniejszego oczyszczania. Kiedy to poznamy, to potrafimy już sami nurkować, z radością i w każdej chwili kiedy tylko pojawi się nam na to ochota i potrzeba. Nie czekając na umówiony termin u terapeuty, czy kolejne cudowne warsztaty. Oczywiście możemy i powinniśmy nadal uczyć się nowych metod i wzbogacać naszą podróż w głąb i udoskonalać naszą technikę. Po to, żeby być skuteczniejszym, ale również i po to, aby .. podać dalej. Aby podzielić się z rodziną, bliskimi, znajomymi, współpracownikami, aby jak największa liczba ludzi przypomniała sobie jak pływać w oceanie. Bo narodziliśmy się z wody, w łonie matki byliśmy otoczeni wodą i to był stan idealnej błogości. Każde dziecko po urodzeniu potrafi pływać i nurkować, tylko o tym … zapomina.
Przypomnijmy sobie razem jak to jest pływać w oceanie Błogości i Miłości.
Zapraszam na spotkania Kręgu Przyjaciół Światła i Miłości.
Ja Kinga jestem tylko facylitatorem tego Kręgu, kimś, kto pokazuje metody, przykłady i wskazuje drogę i wspiera w podążaniu nią. Ja pokazuje metody różne, które przez 20 lat poszukiwań poznałam i zastosowałam przede wszystkim na sobie i ludziach wokół. Zawsze szukałam takich, które są proste, skuteczne i pozwalają mi przekazać je dalej ludziom spotkanym na drodze życia, by mogli zawsze i wszędzie doświadczać pełni siebie. Bo ja nie jestem terapeutą, choć często prowadzę terapie. Nie jestem trenerem, choć prowadzę warsztaty. Nie jestem koordynatorem choć często realizuje i prowadzę różnorodne projekty. Nie jestem artystką, choć maluję mandale, tworzę biżuterię z muliny. Nie jestem fotografem, ale robię dobre zdjęcia i organizuje wystawy fotografii. Nie jestem …… ale ….. JESTEM!
Spotkania są organizowane w różnych miejscach w Polsce. Więcej informacji w Aktualnościach.