To treść maila od Joanny, który otrzymałam po warsztacie w Łodzi.
…..
Po środowych warsztatach Kingi (21 maja 2014 r.) miałam dalszy ciąg, który w ciszy i samotności wybuchł doświadczeniem STANU mojej własnej zindywidualizowanej miłości (nie ukierunkowanego uczucia, a wszech-przenikającego się poza-czasowego STANU), świadomości w ruchu. Przeprowadziłam „rozmowę” z sobą – dzieckiem 50 lat temu, i czuję się cudownie lekko.
Napisałam niby-wiersz (niby – bo poezja miesza się w nim z prozą), który jest próbą wyrażenia niewyrażalnego, i który tak naprawdę jestem w stanie zrozumieć tylko ja sama.
Most kwantowy miłości własnej
doświadczenie mostu kwantowego łączącego
mnie sprzed 50 lat ze mną w chwili obecnej
Obejmuję cię chmurą swojej miłości
zawsze ją czułaś
a dziś wiesz (ze mną, razem)
że to jest miłość twoja własna
którą obdarzasz siebie
po pięćdziesięciu latach
życia w twoim własnym wiecznym teraz
miłość zawsze odwzajemniona
roztańczona mgła iskier
gdzie woda nie gasi ognia
a ogień nie wyparowuje mgły
współistnienie wszystkiego czym jestem, byłam i będę
Tylko my to czujemy
ja i ja, – tę jednoczesność
dwóch różnych chwil istnienia
połączenie mostem miłości własnej.
Wchodzę w ciebie
oddechem swojej dojrzałości
i teraz wiesz,
że chwile, których doświadczasz
są jak kadry filmu
przelatują zgodnie ze
scenariuszem modyfikowanym genetycznie
Daję ci mądrość twojej wielkości
i wielkość mądrości.
Tam gdzie jesteś – jest twoje miejsce, teraz
Kiedy byłaś dzieckiem
inni zabierali cię do swego pociągu
przejeżdżając przez kolejne stacje,
w pewnej chwili wysiądziesz na swojej stacji
i dalej pójdziesz na własnych nogach,
a teraz jedź – niech cię wiozą
Weź to, czego potrzebujesz
– bo inni są po to, by ci to dać
bo oni potrzebują tego dawania
zasilają cię jak gleba roślinę
oni są tylko na chwilę na tym skrawku ziemi
ty też jesteś glebą, z której powstałaś
i w którą obracasz się dla innych
każdym słowem i uczuciem.
Obejmuję cię skrzydłem anioła – twoim własnym,
pióra dotykają eonów chwil – cegiełek w termitierze życia.
Jestem (z) tobą.
Kocham cię, Joasiu.
Joanna Najdowska / 24 maja 2014 r.